Wiemy, gdzie odbędą się MŚ w siatkówce. Polacy są tam ulubieńcami
Warto przypomnieć, że od 2025 roku mistrzostwa świata w siatkówce będą się odbywać w cyklu dwuletnim. To skrócenie o dwa lata realiów, które funkcjonowały dotychczas, wzorem tego, co można podpiąć pod piłkarski mundial. I tak właściwie, jest często zwyczajowe przy imprezach najpopularniejszych sportów zespołowych.
FIVB postawiło na Filipiny – gospodarza MŚ 2025 w siatkówce
Kandydatur na organizację wydarzenia już za rok było kilka. Co ciekawe, tym razem zabrakło europejskich akcentów, w główniej mierze ze względu na przesyt tego, ile imprez siatkarskich rozgrywanych było i będzie na Starym Kontynencie. Nie ukrywajmy, że to też „zasługa” ze strony Polski, będącej wzorem pod względem organizacji.
FIVB miało zatem stosunkowo ułatwione zadanie, jeśli mowa o wytoczeniu „nowego kierunku”. Choć i to nie do końca jest właściwe określenie. Filipiny, Japonia czy Tajlandia, to regularni gospodarze różnych siatkarskich wydarzeń. Choć fakt faktem, jeśli mowa o skali, to wybranie Filipin na organizatora MŚ 2025 mężczyzn, jest dużym wydarzeniem.
Nie ma co ukrywać, Filipiny okazały się krajem wyjątkowo wdzięcznym dla siatkówki i widać to było np. podczas turniejów Ligi Narodów. Trybuny obiektów wypełnione kibicami, gorąca atmosfera i ludzie, którzy emocjonowali się siatkarską rywalizacją.
Dodajmy, że w 2027 roku MŚ siatkarzy odbędą się w Polsce.
Reprezentacja Polski z workiem medali MŚ w XXI wieku
Warto przypomnieć, że polscy siatkarze w XXI wieku radzą sobie na imprezach rangi mistrzostw świata bardzo dobrze. Polacy rozpoczęli od wicemistrzostwa świata w 2006 roku, zupełnie niespodziewanego, podczas turnieju w Japonii. Wówczas, jako rewelacja MŚ, drużyna trenera Raula Lozano przegrała dopiero w finale z nieosiągalną dla nikogo, Brazylią w trzech setach.
Rewanż przyszedł w 2014 roku, podczas turnieju MŚ organizowanego w Polsce. Biało-Czerwoni sięgnęli po złoto, wygrywając w katowickim Spodku z Brazylijczykami. MVP został wówczas wybrany Mariusz Wlazły. Cztery lata później, we Włoszech (turniej grany również w Bułgarii) Polacy ponownie ograli Brazylię, znów w grze o złoto. W Turynie najlepszym graczem (MVP) wybrano Bartosza Kurka.
W 2022 roku skończyło się na srebrze. Ponownie w katowickim Spodku Polacy przegrali (1:3) z Italią. Czyli drużyną, której polski zespół zrewanżował się z nawiązką rok późnej, podczas ostatnich mistrzostw Europy. W Rzymie Polacy wygrali z Włochami 3:0.